Modlitwa Wstawiennicza

Jonatan Grodzicki

Witam,

Dostałem maila od mojego znajomego, który opisuje swój sen z sierpnia 2013 roku. Adresat wizji miał całkiem poważne problemy z "samym sobą"...
Niebo konsekwentnie milczało, a ten krótki, ale jakże wyraźny sen był jedynym światełkiem w tunelu zamroczonym grzechem i demonami.

W nocy miałem sen. Pierwszy raz w życiu śnił mi się Jezus. Poszliśmy z nim i z jakimś starszym człowiekiem w pobliże pewnej sadzawki, niedaleko mojego domu. Byli z nami również ci, którzy wątpili w moc Pana. Ja również nie byłem w stu procentach pewien, czy to, co zamierza uczynić spełni się. Ten starszy facet był niepełnosprawny. Jezus powiedział: „Wejdź do tej sadzawki, a wyjdziesz uleczony”. Myślę: „Niech się tylko uda, inaczej będziemy wystawieni na pośmiewisko!”. Chwila napięcia: Starzec wchodzi do sadzawki i wychodzi ... zdrowy!

Christi

Super sen, pokazujacy, że wystarczy zrobić krok wiary, a Jezusa ma moc nas uzdrowić lub rozwiązać jakikolwiek problem, ciekawi jesteśmy czy twój znajomy skorzystał z "zaproszenia" Jezusa???

Jonatan Grodzicki

Mój znajomy chodził z Nim tam w tym śnie, więc chodziło nie tyle o zaproszenie, ile o (myślę) zaufanie do Chrystusa.